Kiedyś, fotografując Hey na dużej scenie narzekałem pod nosem na wstrętne, ledowe światło. No cóż, los bywa okrutny i licząc na dobre (niemal zawsze) światło w forum miałem nadzieję zrobić kilka dobrych portretów Kasi Nosowskiej. Niestety, było jeszcze gorzej … Nagłośnienie jak zwykle dobre, ale taka muzyka mnie zupełnie nie rusza, więc po dozwolonych do fotografowania pierwszych trzech, zawinąłem majdan. W ciągu tych trzech kawałków fajne, białe światło było przez …. 10 sekund, stąd ostatnie, kolorowe zdjęcie. Koncert odbył się 18.11.2011 roku.
Czytaj więcej | Komentarze
- Archiwum
-
luty1st
Nosowska | 8
Kategoria: alternatywa, fotografia koncertowa