Keith Dunn wystąpił w roli gwiazdy festiwalu w Białej Podlaskiej. Wystąpił w sposób, który nie pozwala na negowanie jego pozycji na scenie bluesowej. Sam jednak nie udałoby mu się to, co zrobili z Adamem Wendtem (którego to miałem okazję posłuchać jesienią na jazzie) i jego zespołem Power Set. Kto był, ten wie, kto nie był – niech żałuje.
Czytaj więcej | Komentarze
- Archiwum
-
maj13th