Fajna inicjatywa, dużo różnorodnej muzyki, autorskie dekoracje i ciekawe oświetlenie oraz niestandardowa lokalizacja – opuszczone tereny byłej wytwórni wódek. Korciło mnie, żeby trochę eksplorować, skupiłem się jednak na koncertach :)
Hasłem warszawskiej edycji było:
Wszyscy muzycy to wojownicy… a wszyscy artyści są zajebiści :P
Czytaj więcej | Komentarze