fotografia koncertowa | MateuszBuczel.pl
  • Archiwum
  • styczeń29th

    To już kolejny raz fotografowałem Farben Lehre, dawno temu, w 2010 roku wyglądało to tak. Od małej sceny po duży festiwal – jest moc.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • styczeń28th

    Rock reggae z przytupem – nie moja muzyka, ale przynajmniej było żywo i fotogenicznie.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • styczeń27th

    Łąki Łan to bez wątpienia jeden z najbardziej kolorowych i zakręconych zespołów jakie dane mi było fotografować. Za każdym razem prawdziwy wulkan energii i pozytywnych emocji.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • czerwiec1st

    Ira zagrała dokładnie taki koncert, jaki chcieli przeżyć wszyscy fani ich muzyki. Wszyscy bawili się świetnie oprócz fotografów, których wyproszono mimo wcześniejszych gwarancji fotografowania przez cały występ.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj26th

    Występ grupy Hunter to jedyne mocniejsze uderzenie, na które załapałem się tego wieczora. Grali jeszcze co prawda Bifrost, Anima, Taxi – ale ani to mocniejsze, ani nie dane mi było tego oglądać. Deszcz skutecznie ostudził mój optymizm i postanowiłem zobaczyć tylko gwiazdy, czyli Hunter, Ira i Guano Apes. Ci pierwsi zagrali dobrze – wielu fanów nie zważało na pogodę – stłoczyli się pod sceną skandując teksty.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj22nd

    Wiele pisał nie będę, bo nie jestem wcale fanem takiej muzyki. Zdjęcia bronią się same (mam przynajmniej taką nadzieję :)
    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj22nd

    Juwenalia rozpoczęte, mimo iż piszę to w dniu, kiedy się oficjalnie skończyły. Parada studentów i ludzi wiecznie młodych duchem ruszyła ulicami Białegostoku dziewiętnastego maja tuż po przekazaniu organizatorom kluczy do miasta. Było kolorowo, wesoło i tłoczno.

    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj27th

    Miałem przyjemność oglądać kameralny koncert Jelonka w sali kina Forum, który zamykał białostockie juwenalia. Było nieźle! Dźwiękowcy dopisali, przez co muzyka była klarowna a jednocześnie mięsista, światło też było nie najgorsze. Co do samej muzyki – ogień! Jelonka powinno się słuchać wyłącznie na żywo. Nie słuchać – uczestniczyć, bo z koncertu kameralnego ich występ przerodził się w widowisko, do którego niemal nikt nie był obojętny – niemal cała sala poderwała się w punkcie kulminacyjnym do wężyka.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj19th

    Nie widziałem ich wcześniej, ale spodziewałem się niezłego show w wykonaniu tego lansowanego przez wszystkie media zespołu. Tymczasem gwiazdeczki pokazały na co ich stać – nie dość, że kazali na siebie czekać ponad godzinę, to w międzyczasie otrzymaliśmy info: pierwszy kawałek i wszyscy wypier^&*(! Myślałem, że chodzi tylko o fosę, natomiast chodziło o to, żebyśmy wogle poszli w cholerę. Oczywiście pierwszy kawałek dla budowania napięcia w 2/3 był praktycznie nieoświetlony. Szkoda gadać.
    Czytaj więcej | Komentarze

  • maj18th

    Strachy na Lachy – dla mnie to była gwiazda wieczoru. Mimo iż niezbyt często ich słucham, na żywo potrafią porwać swoimi dźwiękami. Zagrali bardzo dobry i równy koncert. Nie mogłem doczekać się tytułowego kawałka, ale jak już poleciał, wrażenia były przednie. O ile nagłośnienie przy poprzednich kapelach kulało, tutaj było naprawdę dobrze, oświetleniowcy również dali radę. Pod koniec nie obyło się bez niesnasek, Grabaż wyraźnie zniesmaczony dał do zrozumienia, że mają jeszcze kilka numerów na bis, a ktoś już im się pakuje na scenę. Nie wiedziałem wtedy, że szykuje się grubsza akcja, ale o tym w następnym wpisie…
    Czytaj więcej | Komentarze